Między 1 a 12 września 2014 r. zorganizowany został, drugi w tym roku – po Mnichu, tatrzański obóz naukowy KNG Dahlta, który bezpośrednio nawiązywał do długiej tradycji studenckich wyjazdów młodych geodetów z AGH w najwyższe góry Polski. Wyprawę podzielono na dwie – niezależne części. W pierwszych dniach (1-5.09) poligonem badawczym stała się Jaskinia Mylna w Dolinie Kościeliskiej, w kolejnym tygodniu (6-12.09) mierzono na i ponad Halą Gąsienicową. Koordynatorami obozu zostali: Katarzyna Mazur, Paweł Wiącek i Radosław Zajdel, członkami: Monika Daroch, Małgorzata Ficek, Angelika Garncarz, Agnieszka Grabowska, Artur Guzy, Olga Kamińska, Łukasz Motyl, Witold Niewiem, Agnieszka Puzia i Mateusz Prusaczyk, a pieczę merytoryczną sprawowali: mgr inż. Rafał Kocierz oraz dr inż. Władysław Borowiec.
Pierwsza część obozu nawiązywała do pionierskiej wyprawy członków KNG Dahlta z 1972 r. Tak jak ponad 40 lat temu postanowiono zmierzyć się z błotem, zimnem, wilgocią i ciemnością, mając na celu zinwentaryzowanie Jaskini Mylnej – udostępnionej dla ruchu turystycznego i jednej z najczęściej odwiedzanych jaskiń w polskich górach. Pomiar rozpoczęto od założenia ciągu poligonowego – przechodzącego przez główny korytarz, z dodatkowymi bagnetami bocznymi – nawiązanego dwukrotnie kątowo i liniowo do punktów osnowy założonej i pomierzonej specjalnie w tym celu metodą statyczną GNSS. Następnym etapem prac było skanowanie, przeprowadzone instrumentem Faro Focus 3D. Proces przejścia przez korytarz długości 400 m trwał 20 godzin ciągłego pomiaru i przełożył się na prawie 70 stanowisk skanera. Ustalono czas trwania sesji na 2-7 min, co pozwoliło uzyskać dokładność rzędu 3-6 mm na 10 m. Otrzymana chmura punktów posłuży do stworzenia – pierwszego w historii – modelu 3D jaskini, mogącego być wykorzystanego do utworzenia np. wirtualnego spaceru czy do obserwacji i analiz stanu korytarzy.
Druga część wyprawy związana była z zeszłorocznymi badaniami przebiegu lokalnej quasi-geoidy na obszarze Hali Gąsienicowej. Otrzymany w ubiegłym roku model – ze względu na niewielki i hipsometrycznie słabo urozmaicony poligon badawczy – pozostawał prawdziwy wyłącznie dla zakresu opracowania, obejmujący najniższe partie Hali. W celu zbadania wpływu granitowych bloków skalnych na przebieg quasi-geoidy, postanowiono rozszerzyć istniejący poligon o 5 dodatkowych punktów, stabilizując osnowę na Skrajnej i Pośredniej Turni, Przełęczy Liliowe, Beskidzie i wykorzystując istniejący punkt na taternickim wierzchołku Kasprowego Wierchu. Pomiar przeprowadzono dwuetapowo, mając na celu wyznaczenie undulacji na danych bokach sieci. W pierwszej kolejności, techniką statyczną GNSS, wyznaczono wysokości elipsoidalne zaadaptowanych do sieci punktów, by następnie porównać je z wysokościami normalnymi, uzyskanymi w wyniku przeprowadzonej na wybranych punktach sieci tachimetrycznej niwelacji synchronicznej.
Obóz, oprócz oczywistych aspektów dydaktycznych, przyniósł jego uczestnikom lekcję życia i to już przed dniem, gdy fizycznie się rozpoczął. Organizatorzy wiele miesięcy przed 1.09 dwoili się i troili, by opracować plany pomiarowe i dojazdowe, załatwić sprzęt, wszystkie niezbędne pozwolenia, miejsca noclegowe i wsparcie – tak finansowe jak i psychiczne dla tej ciężkiej wyprawy. Ciężkiej – wiemy, co mówimy! Dzień pomiarowy rozpoczynał się jeszcze nocą, pobudką przed wschodem Słońca i myciem twarzy w lodowatej, górskiej wodzie. Kto nie skorzystał z takiego sposobu na obudzenie się, na kawę raczej nie miał co liczyć – napój ten został bowiem uznany za deficytowy. Królowała więc herbata, również deficytowa – bo z ilością cukru każdego kolejnego dnia dążącą do zera. Jednak to nie zero było najczęściej powtarzaną cyfrą obozu, bo nie można powiedzieć, że nabiliśmy zero guzów w wąskich i ciasnych korytarzach jaskini czy uzyskaliśmy zerowe zamknięcia obwodów i błędy obserwacji. 1000 – tysiąc sto kalorii – na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Tyle wynosił dzienny limit.
Do dzisiaj nie zostało ustalone, skąd wzięły się błędy w obliczeniach, skutkujące ciągłym spadkiem masy ciała wszystkich uczestników i kierowaniem ich myśli na jeden tor – kiedy obiad? Kto wziął Grześki? Dlaczego chleb jest posmarowany milimetrem pasztetu? Dlaczego w termosie zostało tylko 15 ml herbaty? Pytania pozostają bez odpowiedzi, a musimy dodać, że padały w momentach, które często można było nazwać kryzysowymi. Codziennie rano chodziliśmy bowiem z Faro w dłoniach zielonym szlakiem z Kir do wylotu jaskini, w środku dnia wracaliśmy, potem znów przychodziliśmy i o 23 wracaliśmy. To 3 km w jedną stronę, z 10 kg w ręku, a ile godzin w mroku, wilgoci i brudzie? Hala nie była lepsza. Żmudne podejścia z tachimetrami, GPSami i statywami przykuwały uwagę wielu turystów, spośród których komentarz jednych szczególnie zapamiętamy: „Musicie być najgorszymi geodetami w kraju, że Was wysłali tak wysoko. To chyba za karę”. Budujące, prawda? Ale my się nie poddawaliśmy. Czerpaliśmy wiele z piękna miejsca, w którym się znaleźliśmy, obserwując wyjątkowe krajobrazy – niezależnie od tego, czy świeciło Słońce, czy skały wokół akurat spowijała gęsta mgła, poziomo padał grad, a termohigrobarometr wskazywał ledwie parę stopni na plusie (kolejne pytanie bez odpowiedzi – dlaczego na Słowacji ciągle było ciepło i słonecznie!?). Z ciężkim sprzętem na barkach, czarnym i zielonym szlakiem turystycznym, osiągnęliśmy grań polsko-słowacką. Instrumenty były rozstawiane na wysokości aż 2128 m n.p.m.! Czy to nie wystarczająco wysoko, by stwierdzić, że wznieśliśmy się na wyżyny polskiej geodezji?
Tymczasem pora zejść na ziemię – rozpoczynamy właśnie trudny i długi proces opracowywania danych pomiarowych, którego efektem końcowym będzie operat pomiarowy przekazany władzom TPN.
Obóz odbył się dzięki wsparciu Wydziału Geodezji Górniczej i Inżynierii Środowiska AGH w Krakowie, Stowarzyszenia im. Stanisława Staszica w Krakowie, Fundacji dla AGH oraz OPGK Sp. z o.o. Ponadto sprzęt pomiarowy wypożyczyły firmy: Instrumenty Geodezyjne T. Nadowski oraz TPI.
Artur Guzy
Galeria:
http://www.kng.agh.edu.pl/galeria/oboz-naukowy-tatry/oboz-naukowy-tatry-2014/
Film:
http://www.kng.agh.edu.pl/film-oboz-naukowy-tatry-2014-2/