W dniach 8-10 kwietnia 2016 r. odbył się XII OGÓLNOPOLSKI RAJD STUDENTÓW GEODEZJI organizowany przez KNG Geodetów UR. Celem tegorocznej wyprawy był szczyt górski w Małych Pieninach – Durbaszka. W rajdzie – oprócz KNG DAHLTA i KNG GEODETÓW UR – brały udział inne koła naukowe z uczelni z różnych części Polski, tj.: UWM Olsztyn – MKN GeoSiN, WAT Warszawa – SKN GeoPixel, UP Lublin – GKN Equator. Nasze koło reprezentowali: Dagmara Dębosz, Angelika Garncarz, Paulina Karaś, Ewa Kosowicz, Klaudia Kowalczyk, Marzena Koziak, Ania Kuryłowicz, Karolina Leśniak, Justyna Ruchała, Arek Sukta, Ewa Trzebuniak, Sara Wodzień i Konrad Zaweracz.
W dniu wyjazdu, tuż po odebraniu gadżetów rajdowych (koszulki, mapy, akcesoria firmy Vifon oraz prowiant w postaci pasztetów sponsorowanych przez firmę Profi), zebraliśmy się przed budynkiem UR (z fontanną) przy al. Mickiewicza 24/28 i około godz. 10.45 wyruszyliśmy w drogę do Jaworek. Po dotarciu na miejsce zabraliśmy bagaże i udaliśmy się do schroniska pod Durbaszką. Szliśmy wzdłuż niebieskiego szlaku rowerowego. Cała trasa miała ok. 2 km, a pokonanie jej zajęło nam ok. 45 min. Podczas wspinania się na szczyt towarzyszyła nam słoneczna pogoda oraz, oczywiście jak to w górach, przepiękne widoki na pobliską Szczawnicę. Po dotarciu na miejsce i zakwaterowaniu się w pokojach czekał na nas ciepły posiłek w schronisku. Po posiłku część uczestników niezrażona niesprzyjającą pogodą udała się na spacer po okolicy. Niestety, gęsta mgła uniemożliwiała podziwianie górskiego krajobrazu. Około godziny 18 studentka UR Paulina Glenc opowiedziała nam o swojej współpracy zawodowej z firmą EUROSYSTEM. Zaprezentowała nam sprzęt pomiarowy, na jakim firma pracuje, a także przybliżyła pokrótce jak i do czego można wykorzystać drony w geodezji oraz pokazała na krótkich filmikach instruktażowych, jak wygląda obsługa dronów w terenie. Następnie odbyło się spotkanie z podróżnikiem-pasjonatą. Kuba Rydkodym – absolwent AGH – opowiadał nam o swoich licznych podróżach autostopem po różnych zakątkach świata. Przybliżył szczegóły swojej wielkiej podróży do Dubaju, która nie obbyła się bez przeszkód. Jako doświadczony podróżnik dał nam kilka bardzo wartościowych porad, w jaki sposób tanio zwiedzać świat i od czego zacząć swoją przygodę z podróżowaniem autostopem.
Po spotkaniu nastąpiła część nieoficjalna rajdu. Uczestnicy – przebrani w rajdowe koszulki – spotkali się w sali kominkowej na wspólnej integracji. Miłą niespodzianką okazała się gitara, która towarzyszyła wspólnym śpiewom.
Na drugi dzień zaplanowana była gra terenowa. Około godz. 10.00 dotarli do nas przedstawiciele firmy HERE, przybliżyli nam specyfikację swojej pracy, zachęcili do brania udziału w programie letnich praktyk w siedzibie ich firmy w Warszawie oraz przedstawili zasady gry terenowej. Celem gry było znalezienie jak największej ilości starych polskich złotych ukrytych w różnych miejscach na szlaku. Zadanie brzmi banalnie, jednak sprawiło uczestnikom sporo problemów. Zwycięska drużyna składała się z 10 osób. Ich zadaniem było dobranie się w 3 osobowe podgrupy i udanie się na szlak w celu znalezienia osoby, która przekaże im kopertę z zagadkami logicznymi. Drużyna, która najszybciej wpadła na rozwiązanie zagadek otrzymała nagrody od firmy HERE.
Po spotkaniu nadszedł czas na geoolimpiadę, którą zorganizowały studentki AGH (Marzena Koziak, Anna Kuryłowicz oraz Justyna Ruchała). Organizatorki przewidziały 5 konkurencji. Pierwsza z nich to bieg z łatą, na której ustawione były puszki wypełnione wodą. Zawodnicy musieli pokonać trasę w jak najszybszym tempie, starając się nie zrzucić puszek. Następna konkurencja miała 2 etapy i angażowała 3 osoby z drużyny. Pierwszym etapem było przebiegniecie pod statywem, okrążenie tyczki oraz zwiniecie 15 m ruletki i dobiegnięcie do mety w celu zmiany zawodników. W drugim etapie dwie osoby musiały jak najszybciej rozwinąć ruletkę na 15 m i dobiec do mety.
Kolejna konkurencja polegała na rzucie pionem sznurkowym w ustawioną w pewnej odległości puszkę. Przedostatnia konkurencja przysporzyła wszystkim nie lada problemów. Należało jak najdłużej wytrzymać w pozycji przysiadu trzymając równocześnie żabkę na wyprostowanych rękach. Na drugi dzień wiele osób skarżyło się przez to na zakwasy. Ostatnia konkurencja – kalambury – odbyła się w sali konferencyjnej w schronisku. Po zakończeniu konkurencji organizatorzy zajęli się podliczaniem punktów, a Jakub Curyło i Wojtek Sagan w tym czasie opowiedzieli nam o pracach i realizowanych projektach w firmie GEOBIZ.
Około 19.30 nastąpiło oczekiwanie przez wszystkich rozdanie nagród. Każda drużyna – niezależnie od zajętego miejsca w geoolimpiadzie – miała możliwość wyboru nagrody. Wśród nagród znalazły się licencje na takie programy jak C-Geo oraz ArcGIS, torby i plecaki turystyczne, power banki i wiele innych. Po części oficjalnej udaliśmy się na ognisko integracyjne, a ci, którym przeszkadzała deszczowa pogoda zostali w ciepłej sali kominkowej i tam kontynuowali rajdowa integrację.
Ostatniego dnia, po spakowaniu swoich rzeczy i zrobieniu pamiątkowego, grupowego zdjęcia, opuściliśmy schronisko. Jeszcze raz przemierzyliśmy niebieski szlak, niestety tym razem mgła nie pozwoliła nam podziwiać widoków. Powrót do Krakowa przebiegał bardzo spokojnie.
Wszyscy z uczestników nie mogą doczekać się powtórki za rok. Wielkie słowa uznania należy skierować do organizatorów, którzy dopilnowali, aby wszystko było perfekcyjnie zorganizowane i zaplanowane.