Turbacz, 26-28 listopada 2010r.
Listopadowy Rajd Studentów Geodezji jest już tradycją. Organizowany jest przez Koło Naukowe Geodetów UR przy współpracy z Kołem Naukowym Geodetów AGH. W tym roku celem rajdu był szczyt Turbacz. Wzięło w nim udział 54 studentów z: Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Akademii Górniczo-Hutniczej oraz Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Rajd odbył się 26-28.11.2010.
W pierwszym dniu rajdu celem było dojście z parkingu w Nowym Targu do schroniska na Turbaczu. Każdy podołał temu zadaniu! Świętowaliśmy ten sukces bawiąc się i śpiewając do późnych godzin.
Atrakcją drugiego dnia rajdu była Geoolimpiada. Jej organizacją zajęło się Koło Naukowe Geodetów AGH. W tym roku podjęły się tego Agata Kiełb i Monika Jarosz, a w sędziowaniu pomogli Dominik Raczek oraz Joachim Więcek. Cenny sprzęt, wypożyczony z wydziałowego instrumentarium, który był niezbędny w geoolimpiadzie musieliśmy przetransportować na Turbacz samodzielnie.
Osiem drużyn po pięć osób każda walczyło o pierwsze miejsce. Konkurencji było siedem a wśród nich: spacer z łatą, rzut pionem, przenoszenie kubka z wodą na statywie, bieg ze statywami, kalambury, żabkowanie oraz niwelacja precyzyjna. Pierwsze cztery konkurencje były przeprowadzone na świeżym powietrzu przed schroniskiem; pozostałe w środku.
Oprócz konkurencji, zadaniem drużyn było wymyślenie nazwy dla zespołu. Wszyscy wykazali się fantazją i dużym poczuciem humoru, gdyż nazwy drużyn przedstawiały się następująco: drinkers fajters, hefalumpy, pierwsze miejsce, szpaki jebaki, kiszone ogórki, puszki, cukiereczki oraz porażeni porażką.
Niestety wygrać mogła tylko jedna drużyna. Najlepszymi okazali się drinkers fajters. Jednak nikt nie był przegrany, bo każde miejsce było nagradzane.
Wieczorem po geodezyjnych zmaganiach była możliwość powróżenia sobie, jak to andrzejkowe zwyczaje każą oraz zasmakować przepyszną kiełbaskę.
Każdym atrakcjom i zmaganiom towarzyszyły śmiechy i żarty, a dobry humor był z nami do ostatnich chwil rajdu.
Agata Kiełb